Nergal już od momentu, gdy jako nastolatek sprzedawał kasety w gdańskiej Oliwie, wiedział, że jego główną ścieżką musi być muzyka, więc harował, jak wół. Opłaciło się, bo Behemoth stopniowo odhaczał kolejne istotne punkty rozwoju, a status pomorskiej bestii nieprzerwanie rósł. Pierwsza trasa po Europie, pierwsza trasa po USA, pierwsze wylądowanie na liście Billboard 200… Żelazna konsekwencja w połączeniu z mistrzowskim songwritingiem dały wyczekiwany efekt, a więc potężny status. Black metal pomorskiej grupy zawsze stał świetnymi rozwiązaniami kompozytorskimi, a w parze z wizerunkowym radykalizmem i toną kontrowersji (głównie na polskim podwórku) utworzył spójną całość. Oni nie kłaniają się nikomu i niczemu. Wiemy, co mówimy. Ostatni album grupy, „Opvs Contra Natvram”, wciąż ukazuje Behemotha jako bezkompromisowy skład, który się nie ugrzecznia, nie gra pod publiczkę – po prostu gra swoje. Przekonajcie się o tym na żywo, bo co jak co, ale koncerty zawsze dają maksymalnie widowiskowe.
|